tłusty czwartek (już sama nazwa brzmi dość okropnie) to wyzwanie dla tych, którzy nie lubią tłusto… ja nie przepadam za smażonymi słodkościami. wolę piec niż smażyć w głębokim tłuszczu.
Archives: dobre chwile |
Śródziemnomorskość mnie ratuje . . . w czasie chłodów i mrozu, szarości, braku światła i słońca Śródziemnomorskość mnie pokrzepia, napawa radością i optymizmem . . .
podobnie jak z początkiem zimy, za który na swój własny użytek nieodmiennie od lat uznaję 1 grudnia, podobnie mam z jej końcem…
styczeń zaczyna się w nastroju świątecznym, i ten klimat trwa… próbujemy zatrzymać go jeszcze na chwilę, przedłużyć spokój, trwać w blasku lampek i świec…
jest coś niezwykle pociągającego, żeby nie powiedzieć uzależniającego, w prażonych orzechach… ciepłe, rozgrzewające, rozsiewające aromat przypraw, wypełniające otoczenie cudownością… to coś zupełnie innego niż garść orzechów prosto z torebki.
moja tegoroczna fascynacja (żeby nie powiedzieć obsesja): sycylijskie czerwone pomarańcze… dostępne tylko w zimie, aromatyczne, soczyste, najlepsze właśnie teraz… fantastyczne, kuszące i niezwykle inspirujące: aż proszą, żeby zrobić z nich coś jeszcze…
zimą, nawet taką szarą, ciepła i wilgotną, potrzebujemy otulenia… idealne uprzyjemnienie i ukojenie przynoszą pyszne pasty orzechowe…
kandyzowana domowa skórka pomarańczowa. pyszna i aromatyczna… trochę staroświecka, przywołująca na myśl dzieciństwo, kuchnię mamy czy babci…
kiedy pieczemy ciasto lub chleb, w domu pojawia się niezwykłe ciepło i cudowny zapach…
przepisy wielkanocne – na święta i na wiosnę, tradycyjne i zupełnie nietradycyjne. dla każdego coś miłego. 😉
sycylijskie doświadczenie w Warszawie… brzmi dziwnie? jesteście zdziwieni, zaskoczeni? zapraszam!
Najnowsze komentarze