zupa z dyni piżmowej i czerwonej cebuli
zupełnie inne wcielenie zupy dyniowej. zazwyczaj pełna orientalnych aromatów, ta jest na wskroś europejska: połączenie francuksiej zupy cebulowej z kojącą i delikatną dynią piżmową { która przypomina bardziej batata niż dynię }, z brytyjskim sznytem ostrego sera cheddar.
z dużą, bardzo dużą ilością tymianku.
kremowa i pyszna, intensywna i łagodna, lekka i sycąca… pełna kontrastów, idealnie harmonijna!
dynia piżmowa sama w sobie jest zjawiskiem: w zasadzie to nie jest dynia { pumpkin } a squash… problem w tym, że nie mamy osobnego słowa na określenie squasha, w języku polskim to również dynia…
dynia piżmowa jest delikatna, niemal pozbawiona charakterystycznych dyniowych nut smakowych { przy zachowaniu wartości odżywczych }, bardziej przypomina batata… idealna dla tych, którzy dyni nie lubią, lub obawiają się spróbować. chyba najmniej dyniowa z dyń…
składniki:
-
1 duża piżmowa lub dwie mniejsze ( razem około 1,2 kg )
-
4 duże cebule czerwone
-
1 litr bulionu warzywnego*
-
250 g sera cheddar, ostrego lub dojrzałego ( SHARP albo AGED/MATURE, nie MILD )
-
1 łyżka suszonego tymianku
-
sól
-
pieprz czarny świeżo mielony
-
odrobina balsamico
OPCJONALNIE do podania
-
2 garście prażonych pestek dyni
-
2 garście prażonych pestek słonecznika
-
kiełki słonecznika, brokułu, rzodkiewki
-
150 gram jarmużu, idealny będzie jarmuż baby**
* bulion warzywny można zastapić koncentratem bulionu – u mnie są to 4 łyżeczki koncentratu na litr wody, co daje bardzo intensywny, pyszny bulion; serdecznie polecam wykonanie koncentratu bulionu warzywnego – warto go przygotować i trzymać w lodówce, jest podstawą do wielu zup i sosów, i idealnym skrótem. ja swój przygotowuję wg standardowego przepisu dla Thermomixa, z różnych kombinacji warzyw.
zamiast bulionu można ostatecznie użyć domową wegettę i wodę.
** jeśli spotkacie jarmuż baby, nie wahajcie się ani chwili. chipsy z niego wychodzą bardzo delikatne, cieniutkie, super kruche, przepyszne.
przygotowanie
dynię piżmową przekrajam na połówki wzdłuż i wydrążam – usuwam część miąższu pełną pestek. na rozkrojonej powierzchni robię nożem nacięcia „w kratkę”.
połowki dyni smaruję oliwą { kratka nacięć sprawia, że oliwa zatrzymuje się i te miejsca potem pięknie się przyrumienią, nadając pysznego posmaku }.
połówki dyni – od wewnętrznej, przekojonej strony oprószam solą i pieprzem.
cebule obieram i kroję na dzwonka. wkładam do miski, skrapiam łyżką oliwy, mieszam, aby oliwa pokryła wszystkie kawałki cieniusieńką warstewką.
oprószam solą i pieprzem.
piekarnik nagrzewam do 240 stopni.
na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia rozkładam połówki dyni – przekrojoną stroną do góry.
wstawiam do piekarnika i piekę 30 minut.
po upływie 30 minut wyjmuję blaszkę z piekarnika i dokładam cebulę – w zagłębiania dyni oraz wokół dyniowych połówek.
blaszkę wstawiam z powrotem do piekarnika i piekę kolejne 30 minut.
wyjmuję i sprawdzam – na powierzchni dyń oraz na końcówkach cebulowych piórek powinny być złociste przyrumienienia, całkiem wyraźne. jeśli ich nie ma, albo są blade – dopiekam jeszcze 10 minut. te przyrómienienia wnoszą dużo do smaku zupy, warto aby sie pojawiły…
kiedy warzywa się pieką przygotowuję chipsy z jarmużu >> wg TEGO przepisu.
jarmużowe chipsy są pyszne, sprawdzają się jako samodzielna przekąska, a tutaj stanowią fantastyczny dodatek.
kiedy warzywa się upieką wstawiam do piekarnika blaszkę z jarmużem, który zieni się w chipsy w czasie, kiedy przygotowuję zupę…
jednocześnie można uprażyć pestki słonecznika i dyni – to mój ulubiony sposób…
wiecie, że 'zero waste’ to również ograniczenie marnowania zasobów – prądu, wody? warto piec kilka rzeczy jednocześnie i wykorzystać rozgrzany już piekarnik do upieczenia czy uprażenia kolejnych składników.
ser ścieram na tarce na drobne wiórki lub nieco dłuższe wiórki.
upieczone dynie i cebule pozostawiam do wystygnięcia na blaszce – chociaż na tyle, aby dyniowe połowki można było brać nie parząc palców…
dyniowy miąższ i cebule wkładam do kielicha blendera i blenduję na gładką masę { jeśli nie macie blendera kielichowego, można zblendowac równie dobrze blenderem ręcznym, w garnku }. jeśli pulpa jest za gęsta i blender ma trudności – dolewam trochę bulionu warzywnego.
gotową, gładką masę przelewam do garnka, dodaję bulion i tymianek.
doprowadzam do wrzenia i gotuję na wolnym ogniu pod przykryciem przez 10 minut.
po 10 minutach dodaję połowę sera cheddar i gotuję jeszcze minutę czy dwie. zupa staje się kremowa i jedwabista…
próbuję, doprawiam solą i pierzem, a jeśli trzeba odrobiną balsamico…
próbuję znowu, a kiedy jest idealna – wyłączam palnik…
Thermomix
cały proces przygotowania zupy można wykonać w Thermomixie.
upieczone warzywa blenduję w Thermomixie, dodaję bulion warzywny i tymianek. ustawiam urządzenie na gotowanie 13 minut { temperatura 105 stopni, obroty wsteczne prędkość 3, lub 3,5 jeśli zupe jest bardzo gęsta }. kiedy zupa się gotuje dok;adam do naczynia tarty ser ( połowę porcji z przepisu ). po zakończeniu gotowania dosmaczam, próbuję, mieszam zupę w urządzeniu – 10 sekund na obrotach wstecznych.
upieczone jarmużowe chipsy zdejmuję z blaszki, zostawiam kilka pięknych, fantazyjnych kawałków, a resztę kruszę na mniejsze drobinki…
zupę serwuję w indywidulanych miskach…
nalewam { albo nakładam – czasem jest bardzo gęsta 🙂 } porcje zupy do misek. po wierzchu posypuję uprażonymi pestkami dynii i słonecznika, łyżką tartego sera.
dokładam trochę świeżych kiełków – słonecznikowe mikroliście są tu jak najbardziej na miejscu, i kiełki brokuła… z kolei kiełki rzodkiewki – nieco ostrzejsze – fajnie podkręcają całość…
oprószam czarnym pieprzem, posypuję drobinkami jarmużowych chipów. na wierzchu kładę pojedyncze większe jarmużowe kawałki, są takie dekoracyjne…
podaję z dodatkowym serem w miseczce, gdyby ktoś potrzebował więcej, i z resztą jarmużowej posypki obok…
to co, spróbujecie?
dajcie znać w komentarzach pod przepisem! 🙂
Bardzo fajna ta zupa mi wyszła, tylko prawie cebule wyjeismy, pyszna skarmelizowana. Tylko za słaby cheddar mam, niby nie miłd ale delikatny.
tak, cheddar warto użyć ostrzejszy. a cebuli następnym razem upiecz dwa razy więcej – faktycznie jest pyszna upieczona… 😉