złote gwiazdki…
odświętne, urocze, zniewalające. cieszą wyglądem i smakiem. maślane kruche ciasteczka, orkiszowe, bardzo kruche, ulubione…
składniki (na 3 blachy ciasteczek):
-
200 g masła
-
100-150 g cukru pudru
-
2 żółtka
-
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
-
300 g mąki orkiszowej
-
złoty pył – złoty barwnik spożywczy w proszku
(używam taki: http://www.wypiekarnia.pl/barwnik-perlowy-zloty-5gram.html) -
foremki w kształcie gwiazdek, jedna lub więcej, najlepiej sprawdzają się małe
jeśli robimy ręcznie bez miksera – masło powinno być zimne.
u mnie wszystko miksuje Kitchen Aid – masło musi być miękkie
przygotowanie
sposób ręczny:
masło siekam w drobną kostkę, łączę szybko wszystkie składniki. ciasto dzielę na 2 części, formuję 2 krążki, owijam w folię, wkładam na 30 minut do lodówki.
sposób mikserem:
ucieram/miskuję masło z cukrem pudrem do białości (w KA mieszadło płaskie, prędkość 6 w skali 1-10), dodaję żółtka i wanilię, miksuję dalej kilkanaście sekund. partiami – to ważne – dodaję przesianą mąkę. ciasto dzielę na 2 części, formuję 2 krążki, owijam w folię, wkładam na 60 minut do lodówki.
sposób Thermomixem:
wszystkie składniki umieszczam w naczyniu i miksuję 40-50 sekund na prędkości 5 ( skala 0 – 10 ), przy użyciu kopystki jeśli potrzeba.
gotowe ciasto wyjmuję z naczynia i dzielę na 2 części. formuję 2 krążki, owijam w folię i wkładam na 60 minut do lodówki.
po wyjęciu z lodówki (wyjmujemy najpierw JEDEN krążek):
wałkuję ciasto na grubość 2-3mm, wycinam foremkami gwiazdki, resztę zagniatam, ponownie wałkuję…. do wyczerpania ciasta.
powycinane ciasteczka układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, w niewielkich odległościach od siebie – ale jednak w odległościach, ciasteczka troszeczkę urosną.
wycięte ciasteczka najlepiej OD RAZU przenosić na blaszkę – im ciasto chłodniejsze, tym lepiej.
piekę w temperaturze 200 stopni (wstawiam do rozgrzanego piekarnika), około 10-12 minut, jeśli gwiazdki są duże – 15 minut, trzeba pilnować, żeby się nie przypaliły. po upieczeniu powinny być lekko złote, nie bladożółte. wyjmuję, studzę chwilę na blaszce, jeszcze ciepłe smaruję złotym pyłem za pomocą pędzelka. potem przekładam na kratkę do całkowitego wystygnięcia.
ciastka można przechowywać tydzień lub dłużej w szczelnym pojemniku.