wegańskie pierniczki pepparkakor By

wegańskie pierniczki pepparkakor

 

 

 

 

 

wegańskie pierniczki pepparkakor

cudowne wegańskie pierniczki. 
korzenne, aromatyczne, słodkie, cieniutkie, kruche i nigdy nie twarde… idealnie zachowujące wycięte kształty, z cudowną fakturą na wierzchu.
w stosunku do niewegańskiego pierwowzoru bardziej kruche, bardziej delikatne, z dodatkowym aromatem orzechowym…
jednym słowem wspaniałe!

 

składniki ( na mnóstwo pierniczków )

  • 150 ml wody
  • 25 ml melasy
  • 4 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 3 łyżeczki ( 1 łyżka ) mielonego Imbiru
  • 3 łyżeczki ( 1 łyżka ) mielonych goździków
  • 3 łyżeczki ( 1 łyżka ) sody oczyszczonej
  • 200 g masła orzechowego
  • 400 gr cukru trzcinowego
  • 300 gr mąki ORKISZOWEJ pełnoziarnistej
  • 240 gr mąki ORKISZOWEJ jasnej
  • kilka łyżek zimnej wody

do dekoracji

  • 100 g czekolady gorzkiej, wegańskiej

wegańskie pierniczki

przygotowanie

w rondelku umieszczam wodę, melasę, przyprawy i sodę, zagotowuję. dodaję masło orzechowe i cukier, mieszam, odstawiam, aż masa zupełnie ostygnie.
masę przekładam do dzieży miksera, dodaję prawie całą mąkę { troszkę mąki zachowuję do podsypywania w czasie wałkowania ciasta } i miksuję. można również wymieszać ręcznie – jest to dość ciężka praca, bo mąki jest dużo – ale wykonalna.
jeśli ciasto nie udaje się wyrobić i wydaje się być zbyt suche, podlewam zimną wodą, dodając po 1 łyżce wody i miksując po każdym dodaniu. 3 łyżki powinny wystarczyć.

masę dzielę na 3 części, formuję z niej płaskie dyski, zawijam w folię i wkładam do lodówki.
ciasto jest bardzo lepiące. po schłodzeniu będzie trochę mniej lepiące.
najlepiej pozostawić ciasto w lodówce na noc, czyli na 12 godzin, i piec pierniczki następnego dnia.
nadmiar ciasta można także zamrozić i zużyć w ciągu następne pół roku.

po wyjęciu z lodówki (wyjmujemy najpierw JEDEN krążek):

wałkuję ciasto tak cienko jak mogę, podsypując lekko mąką – ciasto zazwyczaj 'samo’ narzuca minimalną grubość placka.
wycinam foremkami kształty, resztę zagniatam, ponownie wałkuję…. do wyczerpania ciasta.
powycinane ciasteczka układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, w niewielkich odległościach od siebie.
piekę około 5 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 225 stopni (bez termoobiegu, nagrzewanie góra i dół).
pierniczki najpierw urosną, potem niemal wrócą do pierwotnego kształtu.
upieczone pierniczki studzę na kratce.

dekorowanie

te pierniczki uwielbiam dekorować gorzką czekoladą, w postaci mazów lub częściowego pokrycia pierniczków czekoladą. 
pierniczki są słodkie, więc gorzka czekolada idealnie tu pasuje – równoważy słodycz. 

aby wykonać nieregularne, odręczne, „artystyczne” mazy rozkładam pierniczki na kratce lub na papierze do pieczenia.
roztapiam gorzką czekoladę w kąpieli wodnej.
małą ilość lekko płynnej czekolady nabieram na łyżeczkę, dosłownie na sam czubeczek łyżeczki i „nachlapuję” smugi na ciastka. powtarzam, aż uznam, że mazy są wystarczająco gęste albo tworzą oczekiwany wzór. czasem daję sie ponieść fantazji…

pierniczki częściowo pokryte czekoladą, np. do połowy uzyskuję najprościej – zanurzam pierniczek w naczyniu z rotopioną czekoladą do pożądanego poziomu.


Jeden komentarz

  1. Czy melasę mozna zastąpić miodem?

podobało Ci się, zgadzasz się, masz inne zdanie? napisz!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.