roladki z bakłażana pieczone na pomidorach
grillowany bakłażan w postaci małych uroczych ruloników, wypełnionych mieszanką serów i ziół, pełnych smaku… ułożonych na łożu ze świeżych pomidorów lekko skropionych balsamico i oliwą…
pyszniej się nie da!
składniki:
-
2 bakłażany (średnie, około 400-500g każdy)
-
2 łyżki oliwy do skropienia / posmarowania
-
domowa mieszanka ziół GRILL VEGE* lub inna ulubiona
-
250g serka koziego { ewentualnie ricotty }
-
1 szklanka tartego sera dojrzewającego o charakterystycznym smaku, jak pecorino, parmezan albo holenderski
-
2 łyżki suszonych ziół prowansalskich
-
świeże zioła: bazylia, oregano, rozmaryn
-
sól i świeżo mielony pieprz czarny
-
opcjonalnie trochę soku z cytryny
-
1.5 kg świeżych mięsistych pomidorów, z małą ilością soku { im pyszniejsze, tym lepiej 😉
-
2 łyżki balsamico**, ew. dobrego octu balsamicznego
-
suszone oregano
* używam mojej autorskiej domowej mieszanki GRILL VEGE, którą opisałam w osobnym przepisie – TUTAJ
można użyć dowolnej ulubionej mieszanki ziół do grillowania warzyw { choć serdecznie polecam robienie własnych mieszanek przyprawowych }.
** o dobrym balsamico przeczytacie TU
przygotowanie
bakłażany kroję wzdłuż na cienkie plasterki – około 3 mm każdy. można to zrobić mandoliną, jeśli maci – ja kroję nożem.
każdy plaster smaruję lekko oliwą z każdej strony, rozkładam na blachach wyłożonych papierem do pieczenia { potrzebne są 2 blachy }.
oprószam mieszanką suszonych ziół i solą.
piekę w piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez 5 minut { wstawiam do rozgrzanego piekarnika }, sprawdzam, ewentualnie przewracam na drugą stronę i piekę kolejne 5 minut – plastry mają być lekko przypieczone, ale nadal miękkie.
tymczasem mieszam nadzienie…
serek kozi mieszam z suszonymi ziołami prowansalskimi, dodaję stary ser pecorino albo holenderski { holenderski ser rzemieślniczy, z małej manufaktury, dojrzewający ponad rok to moje ostatnie odkrycie… uwielbiam! }.
świeże zioła siekam dość drobno, mieszam z serową masą. doprawiam solą i świeżo mielonym pieprzem czarnym. mieszam i próbuję, doprawiam i znowu mieszam, i znowu próbuję… czasem dodaję odrobinę soku z cytryny { jeśli używacie ricotty zamiast serka koziego sok z cytryny się przyda na pewno }. poszukuję smaku idealnego, równowagi aromatów…
na brzeg (początek) każdego zgrillowanego płata bakłażana nakładam kopiastą łyżeczkę farszu i zwijam każdy plaster w rulonik.
kroję pomidory w małe kawałki. pół szklanki pomidorowych kawałków blenduję na gładką masę.
wykładam pomidorowe kawałki na blaszkę { odpowiednia będzie wielkości około 20 x 30 cm }, dodaję pomidorowe puree, trochę soli i świeżo mielonego pieprzu, i suszone oregano. mieszam delikatnie.
rozkładam pomidory równo na blaszce, wygładzam, aby tworzyły w miarę równomierną warstwę.
skrapiam po wierzchu octem balsamicznym i pozostałą oliwą.
zwinięte bakłażanowe ruloniki układam na pomidorach.
piekę w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez 25 minut.
pomidory w tym daniu, choć ciepłe, pozostają jakby świeże, trochę tylko muśnięte ogniem. nadaje to potrawie cudownej świeżości.
jeśli wolicie mocniej upieczone – można wstawić blaszkę z warstwą pomidorów przed rozłożeniem bakłażanowych ruloników do piekarnika na 20 minut. potem rozłożyć roladki i piec kolejne 25 minut.
mam zazwyczaj pokusę , aby to danie podawać na stół prosto z piekarnika, z blaszki, bez przekładania na półmisek…
bakłażanowe roladki pięknie siedzą na pomidorowym łożu, szkoda mi to niszczyć…
serwuję najczęściej z sałatą.
dla potrzebujących węglowodanów można podać bagietkę korzenną albo ryż…
pyszności, polecam!
nie wyszedł, jest bez sensu
co konkretnie się nie udało?