muffiny z czosnkiem niedźwiedzim i fetą…
dla odmiany: muffiny na słono!
dla tych, którzy kochają muffiny. i czosnek niedźwiedzi.
dla tych, którzy nie lubią na słodko…
oraz dla wszystkich innych!
w tych muffinach czosnek niedźwiedzi { delikatny i aromatyczny } spotyka się z fetą. idealne połączenie!
liście czosnku niedźwiedziego są sezonowe { sezon trwa zwykle od kwietnia do czerwca } ale szczęśliwie pesto z nich jest dostępne cały rok.
te muffiny są jak gotowe kanapki – nie trzeba już żadnych dodatków. idealnie sprawdzą się w towarzystwie sałatki lub kremowej zupy…
jak to z muffinami : znajdziesz mnóstwo innych zastosowań i powodów aby je upiec.
składniki suche:
-
2 miarki (szklanki) mąki orkiszowej jasnej { lub pół na pół z pełnoziarnistą }
-
1 łyżeczka proszku do pieczenia
-
1/2 łyżeczki soli
-
pieprz czarny świeżo mielony
-
2 łyżki suszonego tymianku
-
1/2 łyżeczki suszonego czosnku
-
2 łyżki ziaren sezamu
składniki mokre:
-
2 duże jajka
-
1 miarka (szklanka) maślanki lub jogurtu naturalnego
-
300 g cukinii (jedna dość duża cukinia)
-
4-5 łyżek = 75 ml pesto z czosnku niedźwiedziego*
-
2 łyżki oliwy extra vergine*
dodatkowo
-
1/2 miarki (około 70 g ) sera feta pokrojonego w kostkę / kawałki
do posypania (opcjonalnie)
-
2 łyżki ziaren sezamu
-
2 łyżki suszonego czosnku niedźwiedziego
-
1/2 łyżeczki soli ziołowej / czosnkowej
* pesto i oliwa
dużo zależy od tego, jakie jest Wasze pesto: jeśli jest oleiste i zawiera sporo oliwy – można użyć 5 łyżek i nie dodawać dodatkowej oliwy. moje pesto jest raczej suche – używam 4 łyżki i dodatkowo 2 łyżki oliwy z oliwek.
muffiny z czosnkiem niedźwiedzim i fetą – przygotowanie
w jednym naczyniu mieszam składniki suche, na końcu dodaję ziarna sezamu, mieszam.
cukinię ścieram na tarce o średnich oczkach (u mnie robi to mikser stacjonarny z przystawką do tarcia KA – najlepiej sprawdza się tarka „julienne”.)
w drugim naczyniu łączę roztrzepane jajka z pozostałymi składnikami mokrymi, na końcu dodając cukinię.
łączę zawartość obu naczyń i mieszam – tylko do połączenia składników, niedokładnie.
pod koniec mieszana dodaję kostki fety.
ciasto dzielę pomiędzy 12 foremek wyłożonych papilotkami.
po wierzchu posypuję obficie sezamem, solą ziołową i suszonym czosnkiem niedźwiedzim.
piekę w temperaturze 200 stopni przez około 30 minut, do tzw. suchego patyczka.
studzę na kratce, czasem nie zdążam wystudzić – na ciepło są najpyszniejsze.
przed podaniem kolejnego dnia podgrzewam przez kilka minut w piekarniku rozgrzanym do 100 stopni. to nie jest konieczne, ale….
te muffiny są idealne na drugie śniadanie lub jako przekąska w ciągu dnia. mają w sobie wszystko: warzywa, zdrowe węglowodany, sezam (to wapń!), ser oraz oliwę… bardzo dobrze nadają się również jako dodatek do zupy, sałaty, pieczonej ryby…
smakują pysznie – nawet same!
serdecznie polecam!
PS.
po inne przepisy na muffiny zajrzyjcie tu >>> MUFFINY
Nie wiem czym się bardziej zachwycać: pomysłem na nazwę bloga, kolorem szablony czy zdjeciami muffinek. Pięknie u Ciebie, naprawdę przepadłam:)
bardzo, bardzo mi miło! takie cudne słowa, you made my day!
dziękuję bardzo, zapraszam częściej, można też zaprosić znajomych do odwiedzenia!
pozdrawiam serdecznie!