kurki z grillowanym halloumi
przepyszne kurki, w najprostszej postaci wydobywającej istotę ich smaku, usmażone z cebulką i czosnkiem…
podane z grillowanym serem halloumi { samym w sobie cudownym } na łożu z rukoli,
w towarzystwie niezwykłego sosu o głębokim smaku. intensywność balsamico połączona ze słodkością miodu, zredukowana, z dodatkiem czerwonego pieprzu i rozmarynu… po prostu och!
składniki:
-
500g kurek
-
2 cebule
-
2 ząbki czosnku
-
1 łyżka oliwy z oliwek
-
1 łyżka masła klarowanego
-
sól
-
świeżo mielony pieprz czarny
-
4 łyżki basamico / dobrego octu balsamicznego + troszkę do spryskania sera
-
1 łyżka płynnego miodu naturalnego wielokwiatowego
-
375g sera halloumi
-
świeża rukola
-
pieprz czerwony w ziarnach
-
suszony rozmaryn
-
opcjonalnie: świeże kiełki, mikro liście lub listki ziół do podania
przygotowanie
kurki czyszczę : znacie najlepszy sposób na czyszczenie kurek?
najlepszy sposób oczyszczenia kurek zaczerpnęłam z bloga alemeksyk.eu i odkąd go odkryłam czyszczę kurki tylko w ten sposób >> pełna instrukcja TU.
kurki wkładam do dużej miski i zasypuję solą. następnie zalewam wrzątkiem. czekam chwilę : kurki wypływają na powierzchnię, a wszystkie brudy i śmiecie opadają na dno.
wyjmuje kurki łyżką cedzakową na ręcznik papierowy i pozostawiam do obcieknięcia i obsuszenia.
duże kurki przekrajam na pół, albo na 4 części wzdłuż. warto popatrzeć na grubość nóżek : czasem grzyb o małym 'kapeluszu’ ma grubą nóżkę, i wtedy warto przekroić go na pół.
cebulę siekam, czosnek przeciskam przez praskę.
na patelni rozgrzewam połowę masła i oliwę.
dodaję cebulę, podsmażam na złoty kolor, i dokładam czosnek.
podsmażam chwilę.
dodaję resztę masła i kurki. smażę dosłownie kilka minut. górne części kurek { 'kapelusze’ } oraz części nóżek pięknie się zezłocą.
doprawiam solą i świeżo mielonym pieprzem.
kiedy grzyby są miękkie zdejmuję z ognia i zostawiam na chwilę na patelni.
w międzyczasie przyrządzam sos:
w małym garnuszku mieszam balsamico { albo dobry ocet balsamiczny } z miodem. doprowadzam do wrzenia i gotuję na wolnym ogniu przez chwilę, aż sos się zredukuje czyli zgęstnieje. przelewam do dzbanuszka.
w międzyczasie kroję ser ma plastry grubości 5mm – powinniśmy otrzymać 15 plastrów.
plasterki sera halloumi smażę na patelni muśniętej oliwą, najpierw jedna strona, potem druga. dosłownie moment, może minuta z każdej strony.
podlewam octem balsamicznym, dodaję pieprz czerwony w ziarnach i rozmaryn.
kiedy ser jest gotowy { poznacie bez trudu: plasterki są na wierzchu złociste, z brązowymi przebarwieniami, całe mięciutkie } zdejmuję patelnię z ognia i serwuję danie:
na dużym talerzu lub półmisku układam łoże z liści rukoli.
na rukoli układam plastry sera. na ser wykładam kurki z pierwszej patelni.
polewam delikatnie sosem – dosłownie odrobinę. resztę sosu podaję w dzbanuszku, tak aby każdy mógł sobie zaserwować tyle, ile potrzebuje.
całość posypuję świeżymi mikro listkami rukoli, albo kiełkami brokuła…
pyszności, polecam!
kurki z grillowanym halloumi
Uwielbiam inspiracje kulinarne!!! 🙂