krem pistacjowy
znacie słynny sycylijski krem pistacjowy*?
cudowną cudowność, przepyszną aksamitną doskonałość?
słynny sycylijski krem nazywany u nas pistacjowym, to w istocie krem z pistacjami – 'crema con pistacchio’, co tłumaczy jego skład. to mleczny krem w którym pistacje stanowią około 30% składników i nadają smak… niemniej to mleczny, bardzo słodki produkt. wspaniały i cudowny w deserach, tak pyszny, że trudno się oprzeć i powstrzymać od wyjadania łyżeczką ze słoiczka.
patrząc na jego skład, i obecną tam ilość cukru { a także często utwardzone tłuszcze roślinne 🙁 } od dawna chciałam stworzyć coś podobnego, co zastąpiłoby ten delikates, z pominięciem ogromnej ilości cukru, a jeśli to możliwe – również mleka.
mój krem nie naśladuje sycylijskiego – jest zdecydowanie mniej słodki, równie intensywnie pistacjowy, ale z pewnością lżejszy. bliżej mu do musu niż gęstego, zawiesistego kremu…
równie ciężko oprzeć się jego smakowi, ale o wiele łatwiej zaakceptować wyjadanie łyżeczką ze słoika mieszanki orzechów i mleka roślinnego…
składniki:
-
szklanka domowego masła pistacjowego >>> PRZEPIS
-
1/2 szklanki mleka kokosowego, gęstego ( 85-procentowego, nie napoju kokosowego 10% )
-
1 łyżka cukru trzcinowego ( lub więcej do smaku )
-
1/4 – 1/2 łyżeczki soli
* sycylijski krem pistacjowy, o którym pisałam we wstępie:
***
EDIT 2022 : w świetnym sycylijskim sklepie Posmakuj Sycylii znajdziecie całą gamę kremów pistacjowych, począwszy od pasty Pasta Pura 100% pistacji, poprzez kremy pistacjowe 50%, aż do słynnego – i przepysznego – słodkiego kremu, którego warto skosztować choć raz…
zajrzyjcie, warto!
przygotowanie
przygotowanie kremu, jeśli zrobiliście już masło pistacjowe jest bajecznie proste.
potrzebny jest blender, malakser lub inne urządzenie blendujące, które pozwala pracować z małą ilością masy. ja używałam blendera ręcznego z przystawką mini-malaksera. to urządzenie jest idealne do małych porcji produktów.
umieszczam masło pistacjowe i mleko kokosowe w pojemniku blendera. blenduję przez 1 -2 minuty, aż masło pistacjowe i mleko kokosowe połączą się w jednolitą masę. dodaję łyżkę cukru i 1/4 łyżeczki soli. dalej miksuję, próbuję i dalej blendujecie do pożądanej gładkości. tutaj jest zupełna dowolność – jeśli chcecie gładszy krem, blendujecie dłużej.
dla nas to nie jest konieczne, wiec blendowałam krótko, a nasz krem nie był super-gładki. niemniej bardzo, bardzo pyszny…
gotowy krem jest dosyć lekki, nieco przypomina mus. przechowujemy w lodówce, do trzech dni { ze względu na mleko kokosowe }.
po włożeniu do lodówki krem robi się nieco twardszy, więc przed podaniem warto wyjąć chwilę wcześniej i potrzymać 10-15 minut na blacie. podawać w temperaturze pokojowej.
taki krem możemy podać bezpośrednio jako deser, wypełnić nim babeczki lub przełożyć bezy, położyć na maślanym ciasteczku albo cieście drożdżowym, posmarować na pieczywie…
uwielbiam podawać w naczynku, jako towarzysza deseru albo śniadania, kiedy na stole piętrzą się kruche ciasteczka, albo muffiny i croissanty…
spróbujcie!
jeśli w ogóle nie znacie sycylijskiego kremu pistacjowego – warto spróbować, zobaczyć jak smakuje niebo 😉
a potem zrobić ten domowy { nie tak słodki, niemniej pyszny i… zdrowy! }
i… odetchnąć z ulgą! 🙂
Właśnie kupiłam pierwszy słoiczek kremu i odrazu wiedziałam że dla naszej rodziny to będzie mało więc zaczęłam szukać produktu a tu u pani znalazłam wspaniały przepis, będę robić dziękuje za przepis
bardzo się cieszę! krem z przepisu jest o wiele bardziej wartościowy, mam nadzieję, że będzie smakował. pozdrawiam serdecznie! 🙂
Pachnie Italią 🙂 Kupiłam coś takiego we Włoszech na kiermaszu bożonarodzeniowym kilka lat temu
Super przepis no i to co nas interesuje – ciekawe food foty. Pozdrawiamy:)