kandyzowane skórki cytronu
cytron czyli cedrat, jeden z cytrusów mniej znanych. Jest wiele odmian cytronu, o różnych kształtach. Wszystkie charakteryzują się bardzo grubą, mięsistą skórką, i małą ilością miąższu – niektóre odmiany są go zupełnie pozbawione. Ja używałam cytronów z biologicznych upraw w Kalabrii i Sycylii, przypominających bardzo duże cytryny o nierównej skórce.
Z powodu dużej ilości skórki, która jest również pachnąca i aromatyczna, cytron bardzo dobrze nadaje się do kandyzowania. Kandyzowane skórki, nazywane tez cykatą, używa się do ciast i deserów. Mają inny aromat niż pomarańczowe i inną strukturę – są bardziej miękkie, przypominają małe gąbeczki nasączone przepysznym cytrusowym syropem. Skórki cytronu są też pyszne do podjadania łyżeczką – goryczka jest ledwo wyczuwalna, a aromatu mnóstwo.
składniki:
-
skórki z 2 cytronów bio / eko / organicznych ( około 600 g )
-
2 szklanki cukru trzcinowego
-
1,5 szklanki wody
kandyzowane skórki cytronu – przygotowanie
obieram cytrony z całej skórki, pozostawiając sam miąższ. miąższ jest bardzo kwaśny – wyciskam sok i zamrażam w tackach do kostek lodu. takie zamrożone kwaśnie kubiki świetnie nadają się do drinków!
skórki kroję w kostkę około centymetrowej wielkości.
pokrojone skórki umieszczam w rondlu, zalewam dużą ilością wody, zagotowuję i gotuję przez 5 minut. wodę odlewam.
w dużym rondlu mieszam cukier z wodą, podgrzewam, a kiedy cukier się rozpuści dodaję pokrojone w kostę skórki.
doprowadzam do wrzenia na średnim ogniu, zmniejszam ogień i pozwalam skórkom się smażyć – początkowo będzie to bardziej gotowanie, a potem, kiedy część wody odparuje, smażenie.
skórki będą delikatnie bulgotać, aż zrobią się lekko przezroczyste. zajmuje to około godziny, ale może też trwać dłużej.
zazwyczaj w tym czasie większość syropu się wygotuje, ale jeśli jakiś pozostanie – nie przejmuję się tym specjalnie.
kiedy skórki są przezroczyste uznaję je za gotowe { i są gotowe – smakują wspaniale! }.
gotowe skórki wyjmuję z syropu i przekładam do czystych, wysterylizowanych słoików { o sterylizacji słoików przeczytacie TU }. jeśli zostało trochę syropu w rondlu – można zalać skórki syropem. albo odlać syrop osobno do późniejszego wykorzystania – na jego bazie można zrobić na przykład lukier do pączków.
kandyzowane skórki przechowuję w temperaturze pokojowej, ale jeśli chcesz mieć pewność, że przechowają się dłużej – trzymaj w lodówce.
PS> nie rekomenduję zwiększania ilości skórek do jednorazowego kandyzowania. jeśli potrzebujecie wiecej skórek – lepiej zrobić kolejne porcje jedna po drugiej.
OWOCOWYCH CUDOWNOŚCI!
Cytrony pochądzą z Bottega Calabrese & Siciliana, małej firmy, która dostarcza do Polski cytrusy wprost z kalabryjskich sadów.
Nigdy nie robiłam takiej skórki. Bardzo ładnei wygląda
Świetny pomysł jako dodatek do deserów, choc lubię też takie dziwne połączenia z daniami wytrawnymi 🙂
Zwrócę uwagę czy u nas w sklepach bywa 🙂 Brzmi apetycznie 🙂
Moja babcia robiła takie skórki tylko pomarańczowe. Ależ to było pyszne. Zachęciłaś mnie żeby spróbować odtworzyć ten smak, a patent z zamrożonym sokiem z cytryny jest super!
pomarańczowe oczywiście też robię, zajrzyj do przepisu:
http://www.zwidokiemnastol.pl/index.php/przepisy/kandyzowana-skorka-pomaranczowa/
ale smak i aromat cytronu jest niepowtarzalny, warto spóbować tego mniej znanego cytrusa.
Wygląda świetnie ,muszę kiedyś spróbować.
https://bit.ly/2BTeoUF
Nie słyszałam nigdy o cytronie. Takie kandyzowane skórki miga być dobrym dodatkiem do deserów 😉
Przepraszam, że tak Cię nękam pytaniami, ale czy kandyzowałaś też skórkę mandarynki?
nie, nie próbowałam. wydaje mi się zbyt mało mięsista, zbyt twarda.
Co sądzisz o zastąpieniu cukry trzcinowego zwykłym cukrem, to dobry pomysł?
można oczywiście zastąpić, wybieram cukier trzcinowy bo jest zdrowszy, a raczej należałoby powiedziej mniej niezdrowy – mniej przetworzony, zachuje też więcej wartości, ponieważ nie jest rafinowany. zazwyczaj też ma mniej chemii dołożonej ( antyzbrylacze itp. )
Nigdy o tym cytrusie nie słyszałam, znam jedynie oklepaną cytrynę 😉 Ale ze zdjęć wnioskuję, że proces kandyzowania przebiegł pierwszorzędnie 🙂
Faktycznie skórkę ma grubą. Prezentuje się doskonale zarówno w całości, jak i po kandyzowaniu i zapewne pachnie cudnie.