cudowne szparagi orzechowe…
grillowane szparagi orzechowe, z nieziemsko pyszną orzechowo-bazyliową posypką. to zdecydowany przebój tegorocznego sezonu – robię już kolejny raz !
dzięki inspiracji bloga Zachwycenia, dzięki wielkie!
składniki (na 3 samodzielne porcje, lub 6 porcji jako dodatek):
-
1 kg czyli 2 pęczki zielonych szparagów
-
1 łyżka oliwy extra vergine
-
sól i pieprz czarny, świeżo mielony
-
1/4 szklanki (4 łyżki) orzechów nerkowca
-
2 łyżki orzechów laskowych, prażonych *
-
2 łyżki pestek dyni
-
3 duże szczypty mieszanki ziół suszonych: oregano, tymianek, bazylia, bazylia tajska**
-
2 suszone lub świeże listki stewii (można pominąć)
-
1/2 łyżki oliwy
-
1/2 łyżki soku z limonki
-
1/4 szklanki świeżych listków bazylii
-
sól i pieprz czarny, świeżo mielony
* można użyć innej kombinacji orzechów – sprawdzałam różne: nerkowce + laskowe w różnych proporcjach, laskowe + słonecznik. najlepiej sprawdza się ta kombinacja: 4 łyżki nerkowców i 2 łyżki orzechów laskowych, podprażonych w piekarniku (180 stopni, 10 minut)
* EXTRA NOTKA Z OSTATNIEJ CHWILI:
genialna kombinację stanowią prażone PISTACJE 5 łyżek + NERKOWCE 3 łyżki, z pominięciem pestek dyni. PRZEPYSZNE!
** użyłam mieszanki suszonych ziół z mojego ogródka ziołowego – w trudnych proporcjach oregano, tymianek, bazylia zielona i bazylia tajska (najmniej). można użyć dowolnej mieszanki ziół śródziemnomorskich.
grillowane szparagi orzechowe
przygotowanie
szparagi płuczę, osuszam, odłamuję zdrewniałe końcówki szparagów – w magiczny sposób łamią się tam, gdzie potrzeba (końcówki szparagów warto zachować, nawet zamrozić – przydadzą się do zupy szparagowej).
szparagi smaruję oliwą, szczególnie dbając o główki, oprószam solą i świeżo zmielonym pieprzem., grilluję na grillu lub patelni grillowej, aż pojawią się lekko złote przyrumienienia, a szparagi staną się miękkie.
przyrządzam posypkę: w malakserze (lub blenderze) miksuję dwa rodzaje orzechów, pestki dyni, suszone zioła, świeżą bazylię i oliwę. dodaję sól, pieprz i sok z limonki do smaku. masa ma być ziarnista, drobno posiekana i lekko wilgotna od soków i oliwy — to NIE MA BYĆ gładka pasta. to ma być wilgotna posypka.
kiedy szparagi są gotowe, dwie – trzy łyżki posypki dodaję do szparagów i pozwalam podpiec się przez chwilę. wykładam na talerz i posypuję resztą posypki.
smakują rewelacyjnie – orzechowe i świeże zarazem, chrupiące, twardawe szparagi. polecam!
PS
więcej o szparagowych przysmakach możecie przeczytać w artykule SZPARAGI ZIELONE, ULUBIONE
Pyszności! Bardzo ciekawy przepis, teraz tylko pozostaje wypróbować 🙂