dżem z borówek amerykańskich – superszybki i przepyszny…
słodki (ale bez przesady), o świeżym smaku, z cudownym aromatem. dżem z borówek robi się ekspresowo… dosłownie chwila gotowania i gotowe.
to chyba jedyny dżem który można PRZYGOTOWAĆ bezpośrednio na śniadanie…
składniki
-
1 kg borówek amerykańskich
-
1 /2 lub 3/4 szklanki cukru trzcinowego*
-
1/4 szklanki miodu
-
½ małej cytryny – skórka i sok
* ilość cukru można dostosować do słodkości borówek – jeśli macie słodkie owoce można zmniejszyć.
ja ostatnio zmniejszyłam ilość cukru do pół szklanki. wyszedł tak samo pyszny. przyznaję: borówki miałam baaaardzo słodkie…
przygotowanie
borówki myję i wrzucam do garnka. dodaję cukier, miód, sok i skórkę z cytryny.
gotuję na średnim ogniu około 20 minut, mieszając od czasu do czasu.
borówki mają mnóstwo pektyn i dżem robi się bardzo szybko. stygnąc gęstnieje, łatwo przegapić właściwy moment i zrobić dżem za gęsty, za słodki…
sprawdzam, czy dżem jest gotowy…
jak sprawdzam, czy dżem jest gotowy:
w trakcie smażenia dżemu do zamrażalnika wkładam talerzyk i kilka (3 – 5 ) łyżeczek. wyjmuję jedną łyżeczkę, nabieram nią troszkę dżemu, wkładam z powrotem do zamrażalnika. po chwili wyjmuję, sprawdzam gęstość dżemu w temperaturze pokojowej. przechylam łyżeczkę, jeśli dżem spływa bardzo powoli i ma ładną konsystencję, jest gotowy. jeśli jest za rzadki – gotuję jeszcze kilka minut i powtarzam test.
gotowy przekładam do wysterylizowanych słoików, słoiki zakręcam, odstawiam do ostygnięcia.
voila!
jak sterylizuję słoiki:
zwyczajem Nigelli Lawson słoiki sterylizuję w zmywarce i piekarniku. najpierw myję w zmywarce; tuż przed użyciem zalewam wrzątkiem. wylewam wrzątek a słoiki suszę w piekarniku – 10-15 minut w temperaturze 120 stopni, bezpośrednio przed nałożeniem przetworów.
gorący dżem przekładam do przygotowanych, gorących lub ciepłych słoików, od razu zamykam, pozostawiam do ostygnięcia. nie potrzeba już innych zabiegów. (w słoikach typu twist, czyli zakręcanych najlepiej mieć za każdym razem – do każdej edycji przetworów – nowe nakrętki).
ten dżem to przebój…
trudno się oprzeć, żeby nie zjeść od razu… i właściwie dlaczego mielibyśmy… 😉
Na pewno pycha, aczkolwiek miód niepotrzebny moim skromnym zdaniem. Żadnych wartości po zagotowaniu. Szkoda miodu, może być tylko cukier.
miód jest potrzebny dla pełni smaku tego dżemu. pozdrawiam serdecznie.
no nareszcie jest! w takim razie w przyszły weekend robię dżem session z borówkami 🙂 czy lepszy będzie miód wielokwiatowy czy gryczany?
zdecydowanie wielokwiatowy. gryczany ma zbyt charakterystyczny smak, zdominuje borówki. może być jeszcze akacjowy lub rzepakowy – zdecydowanie łagodne miody.