BROWNIE bez mąki.
szybkie, pyszne – jak to brownie – i bezglutenowe…
ciężkie, lepkie, wyraziście orzechowe, cudownie czekoladowe… czego chcieć więcej?
można podać z porcją domowych lodów waniliowych. albo z sosem czekoladowym. albo z jednym i drugim…
wybieram wariant z lodami, a mocno czekoladowe brownie najchętniej ozdabiam mazami białej czekolady…
uwaga, jest uzależniające.
to przepis o który najchętniej proszą moi goście…
składniki:
-
225 gram ciemnej czekolady (najlepiej 70% kakao, lub więcej)*
-
225 gram masła
-
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
-
150 gram drobnego cukru trzcinowego
-
1 łyżka kakao
-
3 duże jajka rozkłócone
-
100 gram mielonych migdałów
-
50 gram mielonych / tartych orzechów laskowych
-
100 gram posiekanych grubo orzechów laskowych
-
opcjonalnie: 40 g białej czekolady do białych mazów na wierzchu
-
opcjonalnie: cukier puder do posypania
* do brownie warto użyć dobrej, ciemnej czekolady z dużą zawartością kakao – to ona nada smak ciastu.
jest też sposób, aby brownie z jakiejkolwiek (nawet mlecznej!) czekolady było pyszne : dodajcie dodatkowo kakao. im słabszej czekolady używacie – tym więcej kakao dodajcie, maksymalnie do 2 łyżek { w przepisie jest już 1 łyżka kakao, więc dwie dodatkowe dadzą łącznie 3 łyżki kakao }.
przygotowanie
czekoladę i masło umieszczam w rondelku i podgrzewam delikatnie na małym ogniu, do rozpuszczenia i połączenia składników. zdejmuję z ognia, dodaję cukier, ekstrakt wanilii i kakao, mieszam dokładnie i pozostawiam do ostygnięcia.
jajka ubijam lekko (widelcem), łączę z czekoladową zawartością rondelka, dodaję zmielone migdały oraz zmielone i posiekane orzechy, wszystko razem mieszam dokładnie.
* TMX *
czasem robię brownie w Thermomixie: wygodnie, bo jedno naczynie do wszystkiego.
orzechy siekam i mielę w Thermomixie, przekładam do innego naczynia.
w Thermomixie { bez mycia } roztapiam czekoladę i masło, pozostawiam do wystygnięcia.
Następnie dodaję resztę składników, i wszystko mieszam na wstecznych obrotach z prędkością 1.
***
masę przelewam do kwadratowej foremki (bok 24 cm) wyłożonej papierem do pieczenia (można też użyć jednorazowej formy z grubej folii aluminiowej).
piekę 25 – 30 minut w temperaturze 170 stopni.
po upieczeniu wierzch będzie stały, ale całość będzie miękka. to jest brownie – powinno być wilgotne ( nie sprawdzamy patyczkiem ! 😉 – nie ulegajcie pokusie aby piec 'jeszcze trochę dłużej’ – twarde nie będzie już tak pyszne! )
pozostawiam do wystygnięcia.
najbardziej lubię wykończyć brownie białą czekoladą – nieregularne, odręczne, „artystyczne” mazy pasują tu idealnie.
aby je wykonać brownie musi całkowicie wystygnąć.
roztapiam białą czekoladę w kąpieli wodnej. małą ilość półpłynnej czekolady nabieram na łyżeczkę, dosłownie na sam czubeczek łyżeczki i „nachlapuję” smugi na ciasto. powtarzam, aż uznam, że mazy są wystarczająco gęste…
gotowe, wystudzone ciasto kroję na kwadraty – kwadratowe porcje najlepiej pasują do brownie, nie sądzicie?
jeśli nie używam białej czekolady – czekoladowe kwadraty lubię oprószyć lekko cukrem pudrem…
czasem podaję z gałką domowych lodów waniliowych, które pasują idealnie.
niezłym pomysłem jest lekkie podgrzanie porcji brownie przed dodaniem lodów…
to oczywiście nie jest konieczne, ale… dlaczego nie?
pysznego, słodkiego, czekoladowego dnia!
Ta ilość zdjęć.. . To już podchodzi pod znęcanie się 🙂 zapisuję do zakładek. Wypróbuję. Wrócę. Zraportuję.
będzie mi bardzo miło zobaczyć Twoją relację 🙂