babeczki pomarańczowe
bez mąki!
niezwykłe babeczki pomarańczowe, bez mąki, bez glutenu.
robimy je podobnie jak ciasto pomarańczowe z całych pomarańczy, łącznie ze skórką; albo wręcz z samych skórek, które pozostają po wyciskaniu soku – w stylu zero waste. dlatego warto pozyskać owoce z pewnego źródła, nie pryskane, nie woskowane, oznaczone bio lub eko.
babeczki są intensywnie pomarańczowe w smaku, cudownie wilgotne, zachowują świeżość przez wiele dni. bezglutenowe, pyszne i aromatyczne.
idealne na przyjęcia i imprezy, do serwowania jako słodkości typu finger food.
składniki
(na 24 minibabeczki )
-
200 g puree ze skórek pomarańczy >> PRZEPIS
ALBO -
2 małe pomarańcze, około 190 – 200 gram, najlepiej bio / eko
-
3 jajka
-
110 gram cukru trzcinowego
-
125 gram mielonych migdałów lub orzechów
-
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
dodatkowo:
-
50 g gorzkiej czekolady, do zrobienia mazów na wierzchu
-
3 łyżki płatków z migdałów
-
pół pomarańczy
pomocna będzie blacha do minimuffinek oraz papilotki.
przygotowanie
mini babeczki pomarańczowe
jeśli używam puree ze skórek – rozmrażam puree, albo po prostu wyjmuję z lodówki. pomijam następny paragraf dotyczący użycia całych pomarańczy. 😉
jeśli używam całe pomarańcze:
pomarańcze dokładnie myję, w przypadku pomarańczy z nieznanego źródła lepiej je sparzyć.
wkładam do garnka, zalewam wodą tak, aby całe były zanurzone i gotuję przez 2 godziny. wylewam wodę, a pomarańcze studzę.
przekrajam każdą pomarańczę na pół, usuwam pestki. całe pomarańcze – miąższ, skórkę, białe części blenduję (można również zmiksować w malakserze; pomarańcze nie muszą być zmiksowane na idealny mus).
ubijam jajka z cukrem mikserem, a pomocą mieszadła płaskiego (można to zrobić ręcznie), dodaję starte/zmielone orzechy laskowe lub migdały i proszek do pieczenia, mieszam dokładnie.
na końcu dodaję pulpę pomarańczową i mieszam razem.
formę na mini muffinki wykładam papilotkami. alternatywnie można posmarować blachę na minimuffinki masłem i nie używać papierków.
wylewam ciasto do zagłębień w formie.
piekę około 30 -35 minut w piekarniku rozgrzanym do 190ºC, do suchego patyczka, na niższym poziomie piekarnika – w połowie lub niżej, tak aby babeczki nie przypiekły się zbyt mocno na wierzchu.
po upieczeniu wyjmuję z piekarnika, ale pozostawiam w formie do wystygnięcia. jeśli używam papilotek – można wyjąć nieco wcześniej.
zimne babeczki wyjmuję z formy.
wierzch babeczek dekoruję… to nie jest konieczne, ale….
płatki migdałów prażę chwilę w piekarniku lub opiekaczu ( 5 – 10 minut, 180 stopni ). czekoladę roztapiam w kąpieli wodnej. połówkę pomarańcze kroję na trzy części wzdłuż, tworząc mniejsze „ćwiartki”. każdą ćwiartkę kroje na cieniutkie plasterki, ze skórką prezentują się o wiele lepiej.
wszystkie babeczki posypuję płatkami migdałów, oraz ozdabiam mazami z roztopionej czekolady. na połowie układam fragmenty plasterków pomarańczy.
trzeba chwilę poczekać, aż mazy czekolady zastygną.
potem układam babeczki naprzemiennie na paterze…
babeczki smakują doskonale następnego dnia, i kolejnego…. oczywiście są cudowne również od razu po upieczeniu.