mikser planetarny : czy potrzebny w Twojej kuchni?  By

mikser planetarny : czy potrzebny w Twojej kuchni?

potrzebny, czy zbędny? przydatny pomocnik w domowej kuchni, czy kolejny gadżet, niepotrzebny sprzęt na kuchennym blacie? i w końcu : kwestia ceny…

Jak pewnie wiele z Was zauważyło, w moich przepisach na słodkości { i nie tylko } często odnoszę się do miksera planetarnego (stacjonarnego). Używam od lat w mojej kuchni i jest bardzo pomocnym urządzeniem. Pozwala bez zmęczenia i trudu zrobić rzeczy, które w trybie ręcznym albo miksera ręcznego trwają dłużej i są męczące.
Największą zaletą mikserów planetarnych jest ich samodzielna praca – my tylko dokładamy składniki.

Odkąd mam mikser planetarny jestem w stanie upiec bez trudu kilka ciast jednego dnia! Niezastąpione przed świętami czy domowymi imprezami.
Istotne jest również to, że efekty pracy miksera są wspaniałe: piana z białek czy bita śmietana ubite mikserem planetarnym są rewelacyjne – techniką ręczną nie udało mi się osiągnąć takiego efektu.

Dla wielu osób cena kultowego miksera planetarnego KitchenAid jest zaporowa. Dlatego sięgam po alternatywne rozwiązanie.
Dziś mam Wam do zaproponowania mikser planetarny Ariete.
We współpracy z firmą Ariete testowałam ich mikser pod kątem użytkowości i wygody, porównując ze znanym mi od lat standardem.

dzień dobry, czyli co widać od razu

Ariete to włoska marka należąca do koncernu DeLonghi, znanego z dobrej jakości urządzeń, szczególnie ekspresów do kawy.  Jak można się spodziewać po włoskim producencie, mikser jest ładnie zaprojektowany, ma ciekawy klasyczny wygląd, i piękny jasny perłowy kolor.

To, co od razu zauważyłam, to bardzo przyjazny i dobrze zaprojektowany włącznik i przełącznik obrotów. Jest okrągły, wyskalowany od 0 do 7, przy czym każdy stopień jest jeszcze podzielony na pośrednie ustawienia, co daje wrażenie ciągłej regulacji obrotów.
Dodatkowo mikser planetarny Ariete  ma tryb P dla pracy pulsacyjnej – tego w KitchenAid czasem brakuje.
Kolejne ułatwienie to ikony końcówek widoczne przy prędkościach 3, 4, i 7, które oznaczają maksymalną prędkość dla danej końcówki. To przydatny skrót, szczególnie na początku używania miksera – nie trzeba sięgać do instrukcji.

Duża pojemność misy ( 5,5l! ) oraz dokładne dopasowanie końcówek sprawia, że możemy jednorazowo przygotować zarówno duże, jak małe ilości ciasta, kremu czy bitej śmietany.

Metalowa dzieża i metalowe końcówki nie są lakierowane ani emaliowane, co mam nadzieję zapewni im długi czas użytkowania bez zmiany wyglądu ( niestety w moim mikserze KitchenAid końcówki są emaliowane, co okazało się niedobrym rozwiązaniem w dłuższej perspektywie ).

Mikser jest dosyć ciężki, co jest kluczową cechą dla tego rodzaju urządzeń – przy wyrabianiu zwartego ciasta mikser musi być bardzo stabilny. Tutaj dodatkowo na spodzie są przyssawki, którymi mikser przyczepia się do blatu, i staje się faktycznie unieruchomiony.

Ciekawie rozwiązana jest dźwignia do podnoszenia ramienia: kiedy wciśniemy przełącznik ramię samo się unosi, nie musimy tego robić ręcznie.

Z innych praktycznych rzeczy – przezroczysta pokrywa, która zapobiega pryskaniu jest pełna, zakrywa całą misę, a okienko do dodawania składników ma klapkę, którą po zakończeniu dokładania produktów możemy zamknąć i pokrywa staje się szczelna.

Co nietypowe, pokrywę mocujemy na głowicy / ramieniu miksera, powyżej końcówki, nie na dzieży. Dozowanie składników sypkich, takich jak mąka, przez okienko wymaga nieco wprawy, inaczej część składników ląduje na kołnierzu końcówki i nie trafia do misy.

mikser planetarny : testowanie 

Testując mikser planetarny Ariete chciałam przede wszystkim sprawdzić podstawowe zastosowania, do których używamy miksera: czyli ubijanie piany z białek, w szczególności na małej ilości białek ( mikserem planetarnym trudniej jest ubić 2 białka niż 6 😉 );  ubijanie śmietany; oraz wyrabianie ciasta – tu zdecydowałam się na ciężkie ciasto kruche, bardzo maślane i mocno obciążające mikser.

piana z białek na bezę

Na potrzeby testu ubijałam 2 białka z odrobiną soli, którą dodaję po pierwszym spienieniu białek. Przy małej ilości białek ustawiam od razu najwyższą prędkość. Mikser ma funkcję stopniowego przyspieszania, więc jest to bezpieczne.
Kiedy piana już jest sztywna, dodaję drobny cukier albo cukier puder – średnio 50g cukru na 1 białko, ale lepiej zważyć białka ( na 40g białka 50g cukru ). Miksuję aż do uzyskania gęstej błyszczącej masy bezowej.

Ubicie piany od początku do piękni lśniącej masy trwało około 5 minut.
Gotowa masa była sztywna i błyszcząca, wyciskane bezy zachowywały kształt idealnie. Po upieczeniu wyszły perfekcyjne! To za sprawą świetnie ubitej piany, o jednorodnych maleńkich pęcherzykach powietrza.

bita śmietana

Do ubijania używamy śmietanki kremówki 30% lub 36%, którą schładzamy przed ubijaniem. Pod koniec ubijania, kiedy śmietana staje się gęsta dodajemy cukier puder i ewentualne dodatki smakowe, i dalej ubijamy, aż do pożądanej konsystencji. Trzeba uważać, aby śmietany nie “przebić” – wtedy zacznie się rozwarstwiać w kierunku masła.
Do śmietany dodawanej do słodkich wafelków, rurek albo bezy nie dodajemy cukru, lub minimalną ilość – łyżkę czyli 15g na 500 ml śmietany. Jeśli bita śmietana ma być słodkim deserem – 50g cukru pudru na 500ml śmietany.

Ubicie śmietany zajęło 15 minut, a efekt był wspaniały!

wyrabianie ciasta kruchego

Tu potrzebna jest nie duża prędkość, ale siła, którą zapewnia wysoka moc silnika. Końcówka z hakiem radzi sobie znakomicie, ciasto dokładnie wyrobione w 5 minut, w wyglądzie i w dotyku idealne!

miksowanie i mieszanie

Mieszadło płaskie służy do mieszania lekkich ciast. Chętnie używam miksera z tą końcówką również do mieszania past, farszu, składników na burgery warzywne. Zamiast mieszać ręcznie – mieszam mikserem, na wolnych obrotach. To znaczy mikser sam miesza 😉

To, co jest ważne to dopasowanie końcówki do misy, tak aby mieszanie odbywało się skutecznie, a zawartość nie odkładała się na ściankach. Tu działa to dobrze, choć przy miksowaniu ciasta ucieranego musiałam co jakiś czas pomagać, zbierając masę ze ścianek.

użytkowanie

Poza opisanymi testami używałam miksera Ariete w moich domowych i blogowych zastosowaniach. Zrobiłam ciasteczka czekoladowe i ciasto ucierane, wyrabiałam ciasto na chleb, ciasto na pizzę, zrobiłam domowy budyń i wymieszałam farsz do sakiewek { pyszne są! na końcu posta umieszczam linki do przepisów, zajrzyjcie! }.

We wszystkich sytuacjach mikser tego producenta sprawdził się świetnie, nie napotkałam żadnych problemów użytkowych, a efekt był znakomity!

Misę miksera można myć w zmywarce, podobnie jak rózgę do ubijania. Dwie pozostałe końcówki, hak i mieszadło myjemy ręcznie, ale ich kształty są tak proste, że jest to bardzo łatwe.

Jedyne co mi przeszkadza w używaniu miksera to działanie dźwigni podnoszącej ramię – nie działa gładko, tylko z pewnym oporem, jakby części nie były dobrze dopasowane.

podsumowując…

Podsumowując moje doświadczenia, mikser planetarny marki Ariete sprawdza się dobrze.
Jest skuteczny, szybki, niekłopotliwy w użyciu. Ma szereg pomocnych rozwiązań ułatwiających użytkowanie.
A przy tym jeszcze fajnie wygląda w kuchni.
Denerwować może dość pobieżna instrukcja obsługi, ale urządzenie jest na tyle intuicyjne, że bez trudu można sobie poradzić z tą niedogodnością.

Nie umiem stwierdzić jak długowieczny będzie mikser planetarny Ariete przy bardzo mocnym użytkowaniu. W moim przekonaniu na domowe, codzienne potrzeby jest bardzo dobrym rozwiązaniem, w szczególności zestawiając możliwości urządzenia z ceną.


Pomocne linki:

mikser planetarny Ariete 1588/07 Classica – opis producenta

Przepisy wymienione w tekście:
z widokiem na stół | kruche ciasteczka : ciasteczka kruche najbardziejz widokiem na stół | odwrócone ciasto z pomarańczamiz widokiem na stół | pizza domowaz widokiemna stół | chleb na zakwasie żytnim z orzechami i makiemz widokiem na stół | sakiewki z ciasta francuskiego z farszem z karpia i kimchi


podobało Ci się, zgadzasz się, masz inne zdanie? napisz!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.