lato przynosi tyle cudowności…. pośród wszystkich innych, lubię latem zaglądać do książek
Lato to dłuższe dni i więcej swobody, więcej też czasu na książki…
Tego lata mamy ciekawe nowości…
O PRZETWORACH
Moją uwagę przyciągnęły książki o przetworach. Nie przetwarzam jakoś dużo, ale trochę tak. Trudno się oprzeć obfitości letnich zborów, wspaniałości owoców i warzyw, a potem cudowności domowej konfitury czy chutneya, szczególnie w zimowych miesiącach… Przetwarzam więc, wracam do sprawdzonych, ulubionych przepisów. Zawsze też poszukuję nowych pomysłów.
Smakoterapia 3. Spiżarnia
Absolutny hit to 'Smakoterapia 3. Spiżarnia’. Kolejna, trzecia książka Iwony Zasuwy. Kuchnia bez glutenu, bez nabiału i bez rafinowanego cukru. Uwielbiam Iwonę za jej entuzjazm, zgłębianie tematów zdrowego jedzenia { i życia } do dna i nieustające inspirowanie, a ponadto za lekki i zwiewny humor. Książka jest cudowna jak dwie poprzednie, niesie ze sobą ducha i entuzjazm autorki. Bezpretensjonalna i wprost.
Znajdziecie tu mnóstwo fajnych przepisów. Według receptury Iwony robię najprostsze truskawki, i szybki dżem chia na nagłą potrzebę. W tym roku zaczynam przygodę z kiszonkami – dla mnie to nowy świat. Przepisy i wskazówki Iwony bardzo mi się przydadzą. BTW: wg przepisu rodzinnego na ogórki można zrobić kiszoną fasolkę szparagową. Uwierzycie? Ja robię!
Więcej moich zachwytów Smakoterapią – Autorką, warsztatami, książkami – znajdziecie TUTAJ 🙂
Smakoterapia 3. Spiżarnia • Iwona Zasuwa Smakoterapia.pl • Edipresse Książki
Przetwory z pomysłem
Druga pozycja to 'Przetwory z pomysłem’ Patrycji Machałek. Ciekawe połączenia i kombinacje. Doceniam też to, jak autorka tłumaczy pojęcia i procesy.
Zrobiłam morele metodą janginizacji, czyli bez cukru i z dodatkiem odrobiny soli. Jestem bardzo ciekawa efektu, słoiczki jeszcze nieotwarte czekają na zimowe miesiące { próbowałam oczywiście przed zamknięciem, ale wiecie, że na gorąco i na świeżo to zupełnie inny smak, prawda? } Tu też jest rozdział poświęcony kiszonkom, więc wspomagam się wiedzą Patrycji również.
Przetwory z pomysłem • Patrycja Machałek • Znak Litera Nova
W słoiku
Pisząc o książkach o przetworach nie mogę nie wspomnieć o starszej pozycji, która jest moją ulubioną: 'W słoiku’. Od 3 lat żyję z ta książką w sezonie przetworowym i bardzo mi z tym dobrze. To książka Kasi Marciniewicz, autorki bloga Chillibite.pl, który lubię i często odwiedzam. Z tej książki wyewoluowała moja konfitura morelowa z tymiankiem, i wiśnie korzenne… Tu jest też sporo o przetwarzaniu przez cały rok, co uwielbiam… każda pora ma swoje skarby, które warto zachować w słoikach.
O 'W słoiku’ więcej przeczytacie TUTAJ 🙂
W słoiku. Przetwory przez cały rok • Kasia Marciniewicz ChilliBite.pl • Wydawnictwo Publicat
BTW
Przepisy na przetwory >> znajdziecie TUTAJ
PLANETA
Drugi mój temat tego lata to planeta i jej kondycja, jej i nasze bezpieczeństwo…
Jak uratować świat
Tutaj absolutny nr 1 moim zdaniem to 'Jak uratować świat’ Arety Szpury.
Autorka w przystępny sposób pokazuje problemy i praktyczne rozwiązania – to, co każdy z nas może zrobić dla planety. Doceniam bardzo wywiady z naukowcami, którzy od strony naukowej, choć w zrozumiały sposób tłumaczą niepokojące zjawiska. Autorka rozprawia się z mitami na temat ekologii i środowiska. Daje też bardzo konkretne rady. To ważna książka, warta każdej poświęconej chwili. Doceniam przystępną formę, swobodny ton autorki i przestronny skład – strony nie są przeładowane, nie wymagają wysiłku przy czytaniu, wzrok się nie męczy, można czytać nawet trochę od niechcenia – a wiedzą i nowe punkty widzenia sączą się w nasze umysły i zmieniają świadomość. Moje ulubione hasło z tej książki to: BĄDŹ ZMIANĄ !
Jak uratować świat • Areta Szypura • Grupa Wydawnicza Foksal, Buchmann • 2019
są też nowe klasyki kulinarne…
KLASYCZNE KSIĄŻKI KULINARNE
Sztuka gotowania
Wydana w niedawno 'Sztuka Gotowania’ – biblia { i cegła! } o kuchni. Promuje nowoczesne podejście do gotowania: zestawianie smaków i stosowanie ogólnych praktyk bardziej niż sztywne trzymanie się przepisów. Książka Niki Segnit, autorki poprzedniego bestsellera 'Leksykon smaków’. Leksykon jest rewolucyjny, jeśli chodzi o zestawianie smaków, z drobiazgową analizą z jednej strony i całkiem wrażeniowym potraktowaniem z drugiej. 'Sztuka gotowania’ książka obnaża sztukę kulinarną, pokazując podstawowe sposoby postępowania i procedury, które kryją się za WSZELKIMI przepisami kulinarnymi. 77 podstawowych receptur, trochę reguł i porad, porcja humoru autorki… Bardzo pożyteczna nauka, dużo wiedzy, która może zmienić sztywne podejście do gotowana , a także dać pewną swobodę i lekkość w kuchni. Po lekturze książki można swobodnie gotować bez odmierzonych proporcji i z góry ustalonych połączeń.
Sama książka niestety lekka nie jest… 624 strony z bardzo gęstym tekstem mogą zmęczyć. No cóż, coś za coś, to prawdziwa biblia!
UWAGA! podobnie jak 'Leksykon Smaków’, to jest książka bez ani jednego obrazka czy zdjęcia. Jak wielu czytelników i ekspertów ją określa – jedyna książką, jakiej potrzebujemy w kuchni! { no chyba, że po prostu lubimy książki kulinarne 😉 }
O ’Leksykonie smaków’ przeczytacie TUTAJ
Sztuka gotowania • Niki Segnit • Grupa Wydawnicza Foksal, Buchmann
Kalafior to król
’Kalafior to król’ autorstwa australijskiej szefowej kuchni Leanne Kitchen to publikacja w modnym obecnie trendzie poświęcenia całej uwagi jednemu wiodącemu składnikowi. Tutaj jest ot kalafior, który z pewnością zasługuje na więcej uwagi, niż na ogół jesteśmy skłonni mu ofiarować. Czy jednak jest królem?
Kalafior to bardzo wszechstronne warzywo kapustowate, które nadaje się do jedzenia na surowo, a także po ugotowaniu, usmażeniu czy upieczeniu. Można z niego zrobić danie główne, przekąskę, deser i spód do pizzy… W książce znajdziecie ponad 70 przepisów z całego świata.
Przepisy podzielone są według rodzaju dania { przekąski, sałatki, dania główne, wypieki, marynaty, dodatki }, nie ma natomiast wyróżnika bezglutenowych, nie ma też podziału na wegetariańskie czy wegańskie i mięsne / ogólne potrawy.
W książce jest stosunkowo mało zdjęć – wiele potraw zilustrowanych jet symbolicznym rysunkiem, a nie zdjęciem.
Druga rzecz, która naprawdę mi przeszkadza to tłumaczenie. Postrzegam jako niedbałość tłumacza pojawienie się w wielu przepisach „mąki uniwersalnej”, która nie jest typowym pojęciem u nas, jest natomiast powszechnym produktem w UK oraz Australii. Wiele mąk na naszym rynku ma oznaczenie 'uniwersalna’, ale nie jest to ani standard, ani typowe określenie. Ponadto, każdy producent oznacza tym pojęciem co chce – jeden mąkę pszenną o indeksie 520, inny – 480. Totalną zmyłką jest definicja 1 łyżki jako 20 ml, co jest ponoć typowe w Australii. W całym znanym mi świecie kulinarnym łyżka to jest 15 ml, a tu – inaczej. W moim przekonaniu przepisy powinny zostać przeliczone na standardową łyżkę. Jeśli nie – informacja na temat tej odmienności powinna zostać umieszczona a początku książki i w takiej formie, aby nie sposób było ją pominąć { tymczasem znajduje się na na ostatniej stronie, tu gdzie informacje o prawach autorskich }.
Na plus dla książki: porządny indeks dań, zarówno po nazwach dań jak wiodących składnikach, to zawsze jest bardzo przydatne w książkach kucharskich.
Kalafior to król • Leanne Kitchen • Grupa Wydawnicza Foksal, Buchmann
Jajko
’Jajko’ to swoista monografia jaj, stworzona przez mamę i córkę, Kasię i Zosię Pilitowskie, prowadzące krakowski bar „Ranny Ptaszek”. W książce znajdziecie krótko opowiedzianą historię dziewczyn i ich baru, jajkowy niezbędnik z procedurami kryjącymi się w przepisach, oraz kolekcję przepisów. Wśród nich dania z prowadzonego przez autorki baru { 'Śniadania od rana do wieczora’ }, ulubione dania rodziny i przyjaciół autorek, potrawy z różnych storn świata i różnych kuchni.
W moim menu jajka są ważnym elementem, uwielbiam i bardzo doceniam. Z radością sięgam po nowe sposoby ich podania. Zainspirowały mnie packi z kalafiora z czarnuszka { w sumie nie wiem do której książki bardziej pasuje ten przepis – do tej, czy tej opisanej powyżej 😉 }, twarogowe racuchy z jarmużem oraz chlebek oliwny z suszonymi pomidorami.
Idea książki o jajku bardzo mi się podoba, natomiast mam wątpliwości, czy wszystkie prezentowane przepisy to faktycznie jajko w roli głównej. Jajka używamy w bardzo wielu potrawach, ale najczęściej nie grają one 'pierwszych skrzypiec’ w znaczeniu smakowym, choć mogą być nieodzowne jako składnik – jak w moim chlebku brokułowym. Biorąc tę książkę po raz pierwszy do ręki spodziewałam się bardziej jajecznych przepisów – takich, w których faktycznie o jajko chodzi.
Podoba mi się nowoczesny skład książki i forma graficzna, natomiast zupełnie nie przemawiają do mnie zdjęcia potraw { w przeciwieństwie do fajnych kadrów lifestyle’owych } i przyjęta kolorystyka całości – dominuje tu blady róż i zimny żółty. To jest oczywiście mój osobisty odbiór, Wam może się spodobać.
Książka jest wyposażona w indeks wg nazw potraw.
Jajko • Kasia i Zosia Pilitowskie • Grupa Wydawnicza Foksal, Buchmann
Na koniec zupełnie wakacyjnie:
Odetchnij od miasta
Odetchnij od miasta : Warmia i Mazury to kontynuacja książki wydanej zeszłego lata, opisującej domy gościnne w całej Polsce { o pierwszym przewodniku 'Odetchnij od miasta’ przeczytacie w poprzednim poście }. Tutaj mamy poszerzenie tematu, z jednoczesnym zawężeniem do jednego regionu, jakże pięknego i sprzyjającego głębszemu oddechowi.
Ta pozycja napisana przez Aleksandrę Klonowską-Szałek (inaczej niż poprzednia), właścicielkę jednego z domów gościnnych na Warmii, pokazuje miejsca z nieco innej perspektywy. To zbiór opowieści o miejscach i ludziach je tworzących, może bardziej o ludziach…
Miejsca prezentowane w książce podzielone są na kategorie: Gdzie spać, Gdzie jeść, Co przeżyć ( Sztuka, muzyka, teatr; Sport; Natura ). Na końcu jeszcze fajny dodatek „10 sposobów, czym zwiedzać Warmię i Mazury”. W przewodniku znajdziecie przyjemne opisy miejsc, historie właścicieli, wzbogacone przyjemnymi, a czasami zjawiskowymi zdjęciami. Plus kilka wywiadów z twórcami, założycielami niezwykłych miejsc. Dużo wartościowej treści, mnóstwo inspiracji.
W kontekście użytkowym, bo to w końcu przewodnik { choć czyta się równie dobrze jako książkę 😉 } : miejsca 'do spania’ mają od razu na wstępie informację na temat wyżywienia, odległości od jeziora i przyjmowania zwierząt. To bardzo pomocne…
Nie mogę natomiast zrozumieć dlaczego na mapkach umieszczonych na stronie tytułowej miejsca nie ma lokalizacji miejsca, podobnie jak na zbiorczej mapie na początku przewodnika { dość brzydkiej, odstającej od reszty elementów graficznych }. To spora wada w moim przekonaniu.
Odetchnij od miasta Warmia i Mazury • Aleksandra Klonowska-Szałek • Grupa Wydawnicza Foksal, Buchmann
Oddycham głębiej, patrzę na łąkę po horyzont…
Chwytam ciepłe sierpniowe dni, zapisuję w pamięci… lubię wracać do tego, co się wydarzyło… Tego lata przestaliśmy kupować wodę w butelkach, bardzo mnie to cieszy. Słoiki do przetworów służą mi już któryś kolejny rok.
Myślę o konfiturze z pigwowca, o kiszonkach… a może ukisić kalafiora?
Lato nadal takie cudowne, zaczynają się truskawki późnych odmian, i maliny…
PS.
O moich ulubionych słoikach które służą mi wiele lat, poczytacie TUTAJ.
Z późnych malin warto zrobić konfiturę z rozmarynem albo maliny w miodzie, a z późne truskawki połączyć z balsamico { truskawki balsamico }…
Czasem sięgam po książki z dziedziny gotowania, tak aby urozmaicić menu, podchwycić nowe pomysły i inspiracje. 🙂
Smak lata przez cały rok, co prawda sami mało w tym roku przetworów zrobiliśmy, ale sporo dostaliśmy w prezencie, będzie się czym raczyć. 🙂
Teraz jest idealny czas na warzywne – z papryki, bakłażanów… zapraszam do przepisów na paprykowe pasty, są cudowne!
Rzadko cokolwiek gotuję, więc książek kucharskich w naszym domu po prostu nie ma – ale te dotyczące ekologii i życia w rytmie slow mogłyby mnie zaciekawić 🙂
Bardzo lubię książki kucharskie są ciekawym źródłem inspiracji.
Książki z przepisami na przetwory lubię, zawsze znajdę coś ciekawego do zrobienia
Kiedyś w sezonie letnim często kupowałam podobne ksiażki
Bardzo fajne książki pokazujesz a zwałszacz tą w słoiku.. podobają mi się muszę po nie sięgnąć:)
Bardzo ciekawe te książki, ale fasolki szparagowej jeszcze nie kisiłam ?
Muszę ten temat zgłębić 🙂
u mnie to też pierwszy raz. dam znać jak efekty.
jeszcze nie mam 3 części Smakoterapii, mam poprzednie i bardzo lubię z nich korzystać 🙂
rozumiem doskonale, mam to samo 🙂
Przyznam, że niezwykle rzadko zaglądam do takich książek, choć był okres, kiedy poświęcałam im więcej czasu, to było na początku małżeństwa. Szukałam wówczas kulinarnych inspiracji. 🙂 Ale z tytułem „Jak uratować świat” chętnie bym się zapoznała. 🙂
naprawdę wartościowa, bardzo polecam 🙂
Takie zatrzymanie lata w słoikach to świetny pomysł