moje ulubione przepisy świąteczne, nietradycyjne…
moje ulubione przepisy na dania świąteczne, niekoniecznie typowe… niekoniecznie rdzennie polskie, czasem nowoczesne, a czasem wręcz przeciwnie – przyrządzane od lat gdzieś, w innym miejscu… dobrze wpisujące się w klimat świąt… potrawy pasują charakterem, aromatami i składnikami, a czasem kolorem… wkomponowują się w magię świąt lub same ją tworzą…
(przepisy po kliknięciu w obrazek – okienko kulinarne)
łosoś w cieście francuskim, nietypowe – a jakie pyszne! – danie na wigilię:
cudowna: świeża i kolorowa sałatka, pełna antyoksydantów – świetnie smakuje i pięknie wygląda:
rolada z indyka z farszem żurawinowym, z podanym obok wyśmienitym sosem ze świeżej żurawiny:
wspaniały specjał żurawinowy, konfitura usiana tysiącem rubinowych klejnotów, słodka i wytrawna, korzenna i kwasowa…
idealna do wypełnienia kruchych babeczek, rogalików czy rożków, świetna jako dodatek do serów i wędlin – pełnia smaków świątecznych w jednym!
(o żurawinie więcej poczytacie TUTAJ, znajdziecie też wyjaśnienie dziwacznej nazwy tego przysmaku)
miniaturowe angielskie babeczki wypełnione żurawinowym smakołykiem… niezwykle kruche, cudownie kuszące, urocze…
ulubione ciasto, a właściwie słodkie pieczywo Włochów, bez którego… nie ma świąt! cudowna babka panettone. możecie upiec swoją własną w domu. bez dodatków, konserwantów, bez półrocznego terminu przydatności 😉
bezglutenowe, niezwykłe, bardzo aromatyczne ciasto z całych pomarańczy i migdałów… istota świątecznych smaków…
miodowe piernikowe ciasto z dyni i marchewki (bezglutenowe!), z orzechami i migdałami – w wersji świątecznej można cukier zastąpić w całości miodem, a orzechów dodać nawet więcej…
galeria ciasteczek świątecznych
(dlaczego piekę tyle ciasteczek poczytajcie TUTAJ )
znajdziecie tutaj przepisy na złote maślane gwiazdki (najbardziej kruche na świecie), ciasteczka oszronione, rozpływające się w ustach ciasteczka czekoladowe (uwielbiane przez dzieci), przepyszne amerykańskie 'cookies’ z żurawiną, białą czekoladą i orzechami włoskimi…
miłych przygotowań, cudownego nastroju…. 🙂
I w ten sposób Zuzanna obdarowała nas „pachnącymi” jedzonkiem, zdjęciami świątecznych klimatów.
Sama nie wiem, na który przepis się zdecydować – na razie gapię się na zdjęcia 😉 Wszystko kusi.
Już wiem – czerwona sałatka 🙂
Co za pyszności tutaj u Ciebie. Spóźnione życzenia, zdrowia, szczęścia, pomyślności i spełnienia marzeń. 🙂
dziękuję bardzo, zapraszam do częstych odwiedzin. 🙂