tłusty czwartek (już sama nazwa brzmi dość okropnie) to wyzwanie dla tych, którzy nie lubią tłusto… ja nie przepadam za smażonymi słodkościami. wolę piec niż smażyć w głębokim tłuszczu.
odkąd pamiętam pączki mnie nie zachwycały. nie należały do ulubionych ciastek, nigdy nie były moim wyborem w cukierniach. nie to, że ich nie lubię – owszem zjadałam zwykle jednego w tłusty czwartek. faworki nawet lubię, choć nie jest to żadna wielka miłość. a przecież jest tyle innych cudownych słodkości, które można przygotować i zjeść w zamian. 😉
tłusty czwartek to zdecydowanie nie jest mój dzień – mógłby równie dobrze nazywać się dniem pączka (i ta nazwa byłaby mniej odstręczająca). niemniej, jako entuzjastka celebrowania choćby najdrobniejszych okazji i wyznawczyni uważności chwil, nie pomijam tej okazji i proponuję…
alternatywny tłusty czwartek :
EDIT 2021 :
pączki pieczone : przepis idealny
w tym roku znalazłam w końcu świetny sposób na pączki bez smażenia. nareszcie coś dla pączkowych entuzjastów, którzy nie lubią smażenia w głębokim tłuszczu i smażonych słodkości : te pączki pieczone są wspaniale, a sposób przygotowania prosty.
serdecznie polecam!
a
alternatywny tłusty czwartek:
przepisy na słodkości, które mogą spokojnie konkurować z pączkami. są lżejsze i pyszniejsze, a także…jako domowe robią wrażenie! a wcale nie są trudne do przygotowania:
domowe eklerki, lekkie jak chmurki… ciasto parzone zrobicie w moment, i wcale nie jest to trudne (przeczytajcie przepis, też kiedyś myślałam, że to niewykonalne), bitą śmietanę ubijecie w chwilę… a kawowy lukier na wierzchu… hmmm, naprawdę trudno się oprzeć!
croquembouche, już sama nazwa (wymawiamy: 'krokębusz’) pobudza wyobraźnię… wygląd… nie znam nikogo, kto pozostałby obojętny gdy to cudo wjeżdża na stół… lekkość, cudowne połączenie smaków.
jeśli nie przekonałam Was do ciasta parzonego, zawsze możecie zrobić kruche babeczki z kajmakiem, albo ciastka kruche z czekoladą pistacjową:
albo babeczki z ciasta francuskiego – ten przepis jest dodatkowo ekspresowy!
no i najlepsze z najlepszych: babeczki pomarańczowe zero waste, BEZ MĄKI, z puree ze skórek pomarańczowych, które zostają po wyciskaniu soku:
dodatkowo dobra wiadomość: ostatni przepis jest bez mąki, czyli babeczki są bezglutenowe!
do wszystkich pozostałych przepisów można użyć mąki orkiszowej jasnej!
dobrego pieczenia!
***
i jeszcze opcja dodatkowa – najbardziej alternatywna z alternatywnych:
zamiast pączków… lody!
przepyszne lody pierniczkowe, ze smugami sosu karmelowego we wewnątrz, z okruszkami pierniczków… polane dodatkową porcją sosu… niebiańskie, można powiedzieć…
{ sam sos karmelowy też jest wspaniały – pozawala wyczarować kojący deser z czegokolwiek, w dodatku w moment… }
notatki z poprzednich lat
PS
w ostatni weekend { 2017! } postanowiłam jednak przekonać się sama, jak to jest z tym smażeniem ciast i usmażyłam małe pączusie. myślałam, że może obcowanie z materią i uczestniczenie w całym procesie przekona mnie do smażonych słodkości. wyszły całkiem dobre, i wcale nie są trudne do zrobienia. miałam też cudowny lukier pomarańczowy ze smażenia skórek… nie przekonały mnie jednak, pozostaję wielbicielką wypieków. 🙂
PS 2
nie poprzestałam w szukaniu alternatyw { 2018 }. uparłam się na pączki i na 'bez smażenia’, i znalazłam: pączki pieczone! nie są takie same, dla pączkowych purystów się nie nadadzą, dla nas – świetne! smakują jak bardzo słodkie i bardzo maślane bułeczki drożdżowe, alba jak…. pączki, które nie pływały w tłuszczu 😉 ! z prawdziwą różaną konfiturą i z najlepszym pomarańczowym lukrem – z soku z czerwonych pomarańczy lukier wyszedł przepyszny i niezwykle aromatyczny. polecam, jeśli nie lubicie smażonych słodkości, a trudno Wam pójść w odległe alternatywy.
Prawdziwe perełki 🙂 Wyglądają cudnie. 🙂
Ciekawe propozycje dla każdego, kto nie przepada za smażonymi smakołykami. 🙂
Uwielbiam eklerki.:D
Croquembouche to piękne wyzwanie. 😉
Natomiast mazurek, kojarzy mi się strikte z Wielkanocą. 🙂
mazurek oczywiście, ale babeczki z tego samego przepisu pasują na różne okazje… na karnawał idealnie! potrzebne zdjęcia, żeby pobudzić wypbraźnię?
Mazurek z kajmakiem <3 Ale tak naprawdę, to ja na Tłusty Czwartek najbardziej lubię zjeść właśnie super tłustego pączka, zwłaszcza, że zdarza mi się to raptem raz w roku 😉
Pyszności!
Widzę, że muszę kolejne porcje słodkości dopisać do mojej listy przepisów do wypróbowania 🙂
Wszystko wygląda baaardzo apetycznie 🙂
Gdzie ostrzeżenie przed głodem po wejściu?
Alternatywy cudowne.
Smacznie to wszystko wygląda 🙂 Super pomysły
Wygląda to wszystko powalająco! Dzięki za trochę pomysłów, jak porozpieszczać Ukochanego w najbliższym czasie ;)q