rolada z indyka z farszem z suszonej żurawiny.
pełne aromatu, mięciutkie, wilgotne plasterki… usiane rubinowymi klejnotami żurawiny, z jej kwaskowo-słodkawym smakiem i cudnym kolorem… wyglądają pięknie, a smakują – wyśmienicie. indyk i żurawina – świetne połączenie, a dodatek rozmarynu ładnie zamyka całość. roladę uwielbiam podawać z sosem żurawinowym obok, prostym i wspaniałym – nie warto go pomijać…
składniki :
-
1 kg piersi z indyka
-
2 łyżki oliwy extra virgine
-
3 – 5 ząbków czosnku
-
sól, pieprz
-
zioła prowansalskie, papryka, odrobina chili
-
suszony rozmaryn
-
pieprz czerwony
nadzienie
-
200 g suszonej żurawiny
-
2 duże cebule
-
4 ząbki czosnku
-
pęczek natki pietruszki*
-
2 łyżki oliwy
-
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
-
1/4 do 1/2 łyżeczki mielonych goździków
-
świeży rozmaryn (opcjonalnie) – 2 gałązki po 5 cm
-
suszony rozmaryn
-
sól, pieprz – do smaku
jeśli natkę macie w postaci 'supermarketowej’ czyli trzy gałązki na krzyż, od razu zaplanujcie 2 pęczki do tego przepisu. natki powinno być około 50g.
sos żurawinowy
wystarczy połowa składników z przepisu na sos > LINK
przygotowanie
mięso myję, osuszam, rozcinam (nie do końca), tak aby powstał prostokąt. lekko zbijam tłuczkiem. wcieram sól, przyprawy, czosnek, na koniec skrapiam oliwą. owijam folią, zamykam w pojemniku i wsadzam do lodówki na dobę.
przygotowuję farsz:
cebulę siekam na drobne kawałki (ręcznie lub w malakserze), dodaję zmiażdżony czosnek i posiekaną natkę (można te trzy składniki posiekać razem w malakserze). rozgrzewam oliwę i podsmażam na małym ogniu. dodaję przyprawy, doprawiam do smaku solą i pieprzem. dodaję posikane drobniutko igiełki świeżego rozmarynu, albo pokruszony suszony. farsz jest dość suchy – jeśli za bardzo się Wam przesusza – można podlać odrobiną gorącej wody. smażę około 10 minut, dodaję suszoną żurawinę i smażę jeszcze jakieś 5 minut. na koniec sprawdzam smak, doprawiam, jeśli trzeba. gotowy farsz jest gęsty jak papka / pasta.
mięso po upływie doby wyjmuję z lodówki, rozkładam. na rozłożonym mięsie rozsmarowuję farsz.
składam albo zwijam w roladę, przewiązuję sznureczkiem w kilku miejscach, żeby nadać kształt i żeby rolada się nie „rozłożyła” podczas pieczenia. (silikonowe „sznurki” – na przykład z Tchibo – świetnie się sprawdzają). posypuję na wierzchu suszonym rozmarynem i czerwonymi kuleczkami pieprzu…
wkładam roladę do rękawa i piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez około 1 godzinę;
pod koniec pieczenia rozcinam rękaw, żeby nieco przyrumienić, a właściwie bardziej podsuszyć skórkę.
po upieczeniu wyjmuję z piekarnika, przykrywam i pozostawiam do ostygnięcia. to ważne! stygnąc rolada dodatkowo się scala. potem można serwować również na ciepło, ale pierwsze stygnięcie jest ważne.
sos
przygotowuję z tego przepisu > LINK